Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału z cyklu "COVID-19 ROZMOWY Z PRAWNIKIEM", odcinek pierwszy: "Koronawirus vs Turystyka", czyli rozmowa adwokata Arkadiusza Jesionka, wspólnika Sokołowska, Jesionek Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych Spółka Partnerska, z Przemysławem Buryanem, właścicielem Biura Podróży IDEAL Travel.
Rozmowa dotyczy następujących tematów:
Liczymy, że pomimo długości samej rozmowy (niespełna 20 min), przygotowany materiał Wam się spodoba i znajdziecie w tym nagraniu wartość dla siebie. Dla ułatwienia wskazaliśmy wyżej przedziały czasowe, w których poruszane są poszczególne tematy.
Będziemy wdzięczni za każde udostępnienie, lajk, komentarz, czy subskrypcję na naszym kanale.
Miłego oglądania!!!
W dobie panującej pandemii koronawirusa coraz więcej osób oraz przedsiębiorców zastanawia się nad tym, czy zawarta przez nich polisa (między innymi ubezpieczenia na życie i od utraty zdrowia, ubezpieczenia turystycznego, ubezpieczenia od utraty zysku) obejmuje zdarzenia spowodowane wirusem COVID – 19. Ustalenie czy dana polisa ubezpieczeniowa obejmuje zdarzenia wywołane tym wirusem ma w obecnie panującej sytuacji kluczowe znaczenie, albowiem od tego zależy czy:
Przy polisach ubezpieczeniowych na życie i od utraty zdrowia, a także od utraty zysku można, w zależności od warunków zawartej umowy, dochodzić kwot rzędu kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych – w przypadku większych przedsiębiorstw nawet kilkuset tysięcy złotych. Z kolei w odniesieniu do polis ubezpieczenia turystycznego w wielu przypadkach dochodzić można zwrotu poniesionych kosztów leczenia za granicą, które również mogą sięgać kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Płacić, czy nie płacić? O to jest jedno z najczęściej zadawanych dziś pytań. W dobie pandemii koronawirusa rząd wprowadza szereg obostrzeń i zakazów, które powodują, że usługi nie mogą być świadczone. Jednak z drugiej strony, faktura za te niezrealizowane z powodu pandemii usługi zostaje wystawiona i należy ją zapłacić. Ale czy zawsze i czy w pełnej wysokości?
Argumentów i racji jest wiele, cytując klasyka: „punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia”. Odnosząc to np. do sytuacji prywatnych szkół i żłobków spotkamy się z argumentami o konieczności zapłaty czynszu najmu, wynagrodzenia pracowników, zapłaty za catering (konieczność zapłaty za minimum zamówień, nawet w czasie przestoju).
Z drugiej jednak strony, nikt z Nas nie lubi płacić za coś czego nie otrzymuje. Rodzice wykorzystują urlopy, korzystają z tzw. "opieki na dziecko", dostając zasiłek w wysokości 80% podstawy. Ewidentnie ,,tracą” sprawując opiekę nad dziećmi, a muszą jeszcze dodatkowo ponieść koszt tej chwilowo ,,fikcyjnej” opieki. Czy istnieje zatem remedium, złoty środek, który pozwoli na to, aby obie strony umowy, a w tej chwili już nawet konfliktu, pozostały w obecnej sytuacji społecznej i prawnej usatysfakcjonowane?
Można co prawa nie płacić, iść w zaparte, utracić miejsce w żłobku, z drugiej strony klientów i renomę. Finalnie także spotkać się w sądzie, przy czym spór z pewnością zostanie rozstrzygnięty nieprędko, a z całą pewnością po terminie wymaganej zapłaty.